"Śmierć gojom" napisano na ścianie klasztoru pod Jerozolimą, obrzuconego przez napastników koktajlem Mołotowa.
Do przedsionka klasztoru Beit Dżimal niedaleko miasta Beit Szemesz nieopodal Jerozolimy wrzucono koktajl Mołotowa. Na ścianach namalowano napisy w języku hebrajskim, głoszące m.in. "Śmierć gojom" oraz "zemsta".
Policja bada sprawę. O zbezczeszczenie prowadzonego przez salezjanki klasztoru podejrzewani są żydowscy ekstremiści.
Jak napisał "Haaretz", klasztor znany jest z dobrych relacji z Izraelczykami, którzy odwiedzają to miejsce by kupować wyroby ceramiczne.
- Siostry są w szoku. To najbardziej dalekie od przemocy osoby, które tu mieszkają. Dlaczego ktoś miałby to zrobić? - powiedziała "Haaretzowi" obywatelka Izraela, zbliżona do sióstr.
zew, Haaretz
Policja bada sprawę. O zbezczeszczenie prowadzonego przez salezjanki klasztoru podejrzewani są żydowscy ekstremiści.
Jak napisał "Haaretz", klasztor znany jest z dobrych relacji z Izraelczykami, którzy odwiedzają to miejsce by kupować wyroby ceramiczne.
- Siostry są w szoku. To najbardziej dalekie od przemocy osoby, które tu mieszkają. Dlaczego ktoś miałby to zrobić? - powiedziała "Haaretzowi" obywatelka Izraela, zbliżona do sióstr.
zew, Haaretz