Nie żyje 12-letni Amerykanin Zachary Reyna, który zaraził się żywiącą mózgiem amebą Naegleria fowleri podczas kąpieli w zbiorniku wodnym niedaleko domu w Miami w stanie Floryda.
- Zac był zawsze pełen życia, uwielbiał się uczyć, był najlepszy w klasie - wspomina w rozmowie z CNN nauczycielka zmarłego chłopca, Jennalee Edwards. O śmierci Zachary'ego jego rodzina poinformowała na stronie na Facebooku poświęconej chłopcu.
Zachary Reyna został zainfekowany pierwotniakiem, gdy kąpał się w zanieczyszczonej wodzie nieopodal swojego domu na Florydzie. Śmiercionośna ameba dostaje się do ludzkiego organizmu przez nos. Tam przebija błony śluzowe i trafia do mózgu, którego komórkami się żywi. Odnotowano jedynie 3 przypadki, kiedy zarażone osoby przeżyły infekcję.
sjk, CNN Newsource, x-news, Facebook.com
Zachary Reyna został zainfekowany pierwotniakiem, gdy kąpał się w zanieczyszczonej wodzie nieopodal swojego domu na Florydzie. Śmiercionośna ameba dostaje się do ludzkiego organizmu przez nos. Tam przebija błony śluzowe i trafia do mózgu, którego komórkami się żywi. Odnotowano jedynie 3 przypadki, kiedy zarażone osoby przeżyły infekcję.
sjk, CNN Newsource, x-news, Facebook.com
