Dwóch uwolnionych Europejczyków, którzy byli zakładnikami syryjskich rebeliantów poinformowało, że z rozmów pomiędzy porywaczami wynikało, iż za atakiem chemicznym w Syrii stała opozycja, nie rząd Baszara al-Asada, który został o to oskarżony.
Belgijski nauczyciel Pierre Piccinin oraz włoski dziennikarz Domenico Quiric w wywiadach udzielanych europejskim mediom twierdzą, że słyszeli rozmowę pomiędzy porywaczami, którzy porozumiewając się w języku angielskim za pośrednictwem Skype'a sugerowali, że to rebelianci nie rząd zaatakował cywilów bronią chemiczną 21 sierpnia na przedmieściach Damaszku.
Russia Today, ml
Russia Today, ml