Kontrowersyjny amerykański pastor Terry Jones chciał po raz kolejny spalić świętą księgę muzułmanów, Koran. Policja z Florydy zatrzymała duchownego, gdy był w drodze na miejsce zaplanowanego palenia trzech tysięcy egzemplarzy Koranu - donosi FOX News.
Policja z Tampa Bay w stanie Floryda zatrzymała Jonesa i jego wikariusza, gdy jechali ciężarówką z przyczepą, na którą załadowany był olbrzymi grill wypełniony nasączonymi naftą trzema tysiącami egzemplarzy Koranu. Szeryf hrabstwa Polk ostrzegał wcześniej Jonesa, że planowany przez niego czyn jest przestępstwem. Duchowny nie posłuchał funkcjonariusza policja.
Terry Jones usłyszał dwa zarzuty - bezprawnego transportu paliwa i bezprawnego obnoszenia się z bronią palną. Świadkowie zeznali, że widzieli, jak duchowny nosił na biodrze pistolet, gdy znajdował się na parkingu restauracji McDonald's.
Jak przyznał rzecznik kościoła Terry'ego Jonesa, pastor od dłuższego czasu planował demonstrację, podczas której zamierzał spalić egzemplarze Koranu. - Był gotów na to, by pójść do więzienia - powiedział rzecznik cytowany przez FOX News. - Zrobimy wszystko, co możemy, by uwolnić go za kaucją, później zajmiemy się zarzutami i będziemy z nimi walczyć w sądzie - dodał.
sjk, myfoxtampabay.com
Terry Jones usłyszał dwa zarzuty - bezprawnego transportu paliwa i bezprawnego obnoszenia się z bronią palną. Świadkowie zeznali, że widzieli, jak duchowny nosił na biodrze pistolet, gdy znajdował się na parkingu restauracji McDonald's.
Jak przyznał rzecznik kościoła Terry'ego Jonesa, pastor od dłuższego czasu planował demonstrację, podczas której zamierzał spalić egzemplarze Koranu. - Był gotów na to, by pójść do więzienia - powiedział rzecznik cytowany przez FOX News. - Zrobimy wszystko, co możemy, by uwolnić go za kaucją, później zajmiemy się zarzutami i będziemy z nimi walczyć w sądzie - dodał.
sjk, myfoxtampabay.com