Tajna syryjska jednostka militarna ukryła broń chemiczną w ok. 50 różnych miejscach - twierdzą dziennikarze "Wall Street Journal".
Z daniem informatorów "Wall Street Journal", elitarna jednostka 450 syryjskiej armii stara się skomplikować plany ewentualnej amerykańskiej interwencji w ogarniętej wojną domową Syrii. - Jesteśmy pewni, że reżim użyje ich znowu przeciwko nam - mówi w wywiadzie dla CNN generał Salim Idris, przywódca rebeliantów z Wolnej Armii Syryjskiej. Idris twierdzi, że broń wywożona jest do Libanu i Iraku.
Jak donosi "WSJ", wywiady Izraela i USA wciąż twierdzą, że wiedzą, gdzie Syryjczycy ukrywają większość arsenału broni chemicznej. - Wiemy jednak o wiele mniej niż pół roku temu - mówi informator "Wall Street Journal". Rzekome działania jednostki 450 rodzą wątpliwości, co do powodzenia rosyjskiego planu rozbrojenia chemicznego arsenału reżimu Baszara al-Asada.
sjk, "Wall Street Journal", CNN
Jak donosi "WSJ", wywiady Izraela i USA wciąż twierdzą, że wiedzą, gdzie Syryjczycy ukrywają większość arsenału broni chemicznej. - Wiemy jednak o wiele mniej niż pół roku temu - mówi informator "Wall Street Journal". Rzekome działania jednostki 450 rodzą wątpliwości, co do powodzenia rosyjskiego planu rozbrojenia chemicznego arsenału reżimu Baszara al-Asada.
sjk, "Wall Street Journal", CNN