Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow nadal przypisuje atak chemiczny na Damaszek z 21 sierpnia syryjskim rebeliantom.
- Mamy powód, żeby wierzyć, że to była prowokacja - powiedział Siergiej Ławrow. Minister spraw zagranicznych Rosji uważa, że za atakiem stoją rebelianci, którym zależy na wywołaniu zagranicznej interwencji w Syrii.
Słowa szefa rosyjskiego MSZ skrytykował amerykański Departament Stanu. Rzecznik Departamentu Jennifer Psaki stwierdziła, że "jeśli chodzi o broń chemiczną w Syrii, to Siergiej Ławrow mija się z prawdą."
ja, CNN Newsource/x-news
Słowa szefa rosyjskiego MSZ skrytykował amerykański Departament Stanu. Rzecznik Departamentu Jennifer Psaki stwierdziła, że "jeśli chodzi o broń chemiczną w Syrii, to Siergiej Ławrow mija się z prawdą."
ja, CNN Newsource/x-news