20-letni izraelski żołnierz został zamordowany przez znajomego Palestyńczyka. Mężczyzna chciał zapewnić w ten sposób wolność swojemu bratu.
Według informacji izraelskiej armii ofiara, 20-letni sierżant Tomer Hazan znał swojego zabójcę, 42-letniego Nadala Amera.
Do morderstwa doszło w wiosce Beit Amin na Zachodnim Brzegu. Nadalowi Amerowi udało się przekonać żołnierza, by oddalili się od miejsc zamieszkanych, gdyż znali się, ponieważ w przeszłości pracowali w jednej restauracji. Następnie Amer zabił Tomera Hazana, a a jego ciało ukrył w studni. Chciał jej wymienić za swojego brata, który od 2003 roku znajduje się w izraelskim więzieniu, gdzie trafił za udział w "atakach terrorystycznych"
Premier Izraela, Benjamin Netanjahu na Twitterze komentując sytuację ocenił, że "ta zbrodnia udowadnia, iż walka przeciwko terroryzmowi nigdy nie ustaje".
Zbrodnię potępiła także większość Palestyńskich mieszkańców wioski.
Do morderstwa doszło w wiosce Beit Amin na Zachodnim Brzegu. Nadalowi Amerowi udało się przekonać żołnierza, by oddalili się od miejsc zamieszkanych, gdyż znali się, ponieważ w przeszłości pracowali w jednej restauracji. Następnie Amer zabił Tomera Hazana, a a jego ciało ukrył w studni. Chciał jej wymienić za swojego brata, który od 2003 roku znajduje się w izraelskim więzieniu, gdzie trafił za udział w "atakach terrorystycznych"
Premier Izraela, Benjamin Netanjahu na Twitterze komentując sytuację ocenił, że "ta zbrodnia udowadnia, iż walka przeciwko terroryzmowi nigdy nie ustaje".
Zbrodnię potępiła także większość Palestyńskich mieszkańców wioski.