Premier Serbii zamordowany (aktl.)

Premier Serbii zamordowany (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zoran Dzindzić zmarł w szpitalu po strzelaninie przed siedzibą rządu w Belgradzie. Snajper trafił go dwoma pociskami. W kraju wprowadzono stan wyjątkowy.
Strzelanina wybuchła ok. godz. 12:45 przed siedzibą rządu w stolicy Serbii. Nie wiadomo na razie, co się dokładnie stało. Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła policyjne, podaje, że do premiera z dużej odległości strzelał snajper. Ranny premier został natychmiast przewieziony do szpitala w bardzo poważnym stanie, gdzie był operowany, ale zmarł o godz. 13:30.

Dwie kule trafiły premiera w brzuch i w plecy. Podano także, że policja zatrzymała dwie osoby w związku z zamachem. Wg niepotwierdzonych informacji, jeden z zamachowców został ranny, ale zdołał wymknąć się policji.

W związku z zabójstwem premiera rząd Serbii zaproponował pełniącej obowiązki prezydenta Nataszy Micić wprowadzenie stanu wyjątkowego - powiedział wicepremier Nebojsza Czović. Według anonimowych źródeł w rządzącej koalicji, to właśnie jemu powierzono już pełnienie obowiązków premiera.

Zamach na premiera "zagraża porządkowi konstytucyjnemu i  bezpieczeństwu Serbii" - uznał rząd.

"Rząd Serbii uważa, że może dojść do jeszcze poważniejszych następstw dla porządku konstytucyjnego i stwierdza, że zostały spełnione warunki ogłoszenia stanu wyjątkowego" - napisano w  oficjalnym komunikacie, odczytanym przez Czovicia po nadzwyczajnym posiedzeniu gabinetu. Stan wyjątkowy prezydent kraju wprowadziła późnym popołudniem.

Rząd ogłosił trzydniową żałobę narodową.

Według anonimowych źródeł w rządzącej koalicji DOS, powierzył pełnienie obowiązków premiera Czoviciowi.

sg, reuters, pap