Miejsce pobytu zamieszanego w skandal pedofilski ks. Wojciecha Gila pozostaje nieznane. Dominikana prosi o pomoc Interpol - donosi TVN24.
Międzynarodowa organizacja policji działająca w 188 krajach może pomóc schwytać polskiego duchownego zamieszanego w aferę pedofilską na Dominikanie. Władze Dominikany chcą wydania za duchownym międzynarodowego listu gończego. W chwili, gdy telewizja dominikańska nagłośniła skandal pedofilskim z udziałem polskich duchownych, ks. Gil przebywał na wakacjach w Europie - w towarzystwie nieletnich chłopców, podawała "Gazeta Wyborcza". Na Dominikanę już nie wrócił.
Jak podaje TVN24, media na Dominikanie informowały o znalezieniu na twardym dysku komputera polskiego duchownego pornografii dziecięcej. Według nieoficjalnych informacji ks. Gil miał być w posiadaniu 87 tysięcy zdjęć i filmów pornograficznych.
"Fakty" TVN ustaliły, że ks. Gil miał przebywać ostatnio w Polsce, w swojej rodzinnej miejscowości Modlnicy. To właśnie do Modlnicy dotarło pismo ze Zgromadzenia Księży Michalitów nakazujące mu powrót na Dominikanę. Zakonnik nie zastosował się do tego nakazu. Zakon jednocześnie zapewnia, że nie wie, gdzie dokładnie znajduje się podejrzany o pedofilię ksiądz.
sjk, TVN24
Jak podaje TVN24, media na Dominikanie informowały o znalezieniu na twardym dysku komputera polskiego duchownego pornografii dziecięcej. Według nieoficjalnych informacji ks. Gil miał być w posiadaniu 87 tysięcy zdjęć i filmów pornograficznych.
"Fakty" TVN ustaliły, że ks. Gil miał przebywać ostatnio w Polsce, w swojej rodzinnej miejscowości Modlnicy. To właśnie do Modlnicy dotarło pismo ze Zgromadzenia Księży Michalitów nakazujące mu powrót na Dominikanę. Zakonnik nie zastosował się do tego nakazu. Zakon jednocześnie zapewnia, że nie wie, gdzie dokładnie znajduje się podejrzany o pedofilię ksiądz.
sjk, TVN24