Co najmniej 9 osób zginęło, a kilkadziesiąt zostało rannych, gdy wybuchła bomba w wagonie dla kobiet podmiejskiej kolejki w największym mieście Indii, Bombaju.
"Dziewięć osób nie żyje, 75 hospitalizowano" - powiedział agencji Reuters przedstawiciel policji J.Pathak. Inne agencje piszą o 55 rannych.
Eksplozja nastąpiła w przeznaczonym wyłącznie dla kobiet wagonie na stacji Mulund na przedmieściu zamieszkanym przez klasę średnią, gdy ludzie wracali z pracy do domu.
Do wybuchu doszło w dzień po 10. rocznicy fali zamachów bombowych w Bombaju, w których zginęło ponad 250 osób. Wówczas były to porachunki na tle religijnym po zniszczeniu przez hinduskich fundamentalistów meczetu w mieście Ayodhya.
Do czwartkowego zamachu nikt się nie przyznał.
sg, pap