Amerykański sekretarz stanu Colin Powell zdecydowanie odrzucił sugestie, jakoby konflikt USA z Irakiem był sterowany przez Izrael lub amerykańskich Żydów.
Powell powiedział na posiedzeniu jednej z podkomisji Kongresu, że próby zmuszenia Iraku do rozbrojenia podejmowały dwie poprzednie administracje oraz ONZ za pomocą rezolucji, uchwalanych w ostatnich 12 latach.
Gdy przewodniczący podkomisji Jim Kolbe powiedział, że chce wyjaśnić sugestie mediów, twierdzących, że o strategii USA decydują amerykańscy stronnicy Izraela i sam Izrael, Powell odparł: "Decydują o niej nasze narodowe interesy".
Powell oświadczył, że amerykańska polityka "nie jest sterowana przez żadną małą klikę, która znajduje się gdzieś daleko, ani przez żadną małą grupkę osób". Według Powella, celem USA jest pomoc ONZ oraz troska o naród iracki.
W środę republikański kongresman Jim Moran przeprosił za swoje uwagi, sugerujące, że wpływowi przywódcy wspólnoty żydowskiej pchają USA do wojny z Irakiem, ale odrzucił możliwość rezygnacji.
sg, pap