37-letni mieszkaniec Kiribati, atolu na Pacyfiku, prosi rząd Nowej Zelandii o azyl. Mężczyzna argumentuje prośbę zmianami klimatycznymi, przez które jego kraj ma rzekomo zniknąć pod powierzchnią oceanu - donosi "Daily Mail".
Mieszkaniec Kiribati już dwukrotnie prosił Nową Zelandię o azyl. Za każdym razem spotykał się z odmową. Teraz prawnik 37-letnia zamierza walczyć o azyl dla swojego klienta przed Sądem Najwyższym Nowej Zelandii.
37-latek ucieka z Kiribati razem ze swoją rodziną. Jak przekonuje, prześladuje go globalne ocieplenie. Twierdzi, że przez zmiany klimatyczne życie na Kiribati nie ma przyszłości. - Zwłaszcza dla moich dzieci. Nic tam po nas - mówi cytowany przez Daily Mail. Mężczyzna dodaje, że ocieplenie klimatu zagraża życiu zwłaszcza dwójki jego najmłodszych dzieci.
Mężczyzna bezskutecznie ubiega się o azyl w Nowej Zelandii od sześciu lat.
sjk, "Daily Mail"
37-latek ucieka z Kiribati razem ze swoją rodziną. Jak przekonuje, prześladuje go globalne ocieplenie. Twierdzi, że przez zmiany klimatyczne życie na Kiribati nie ma przyszłości. - Zwłaszcza dla moich dzieci. Nic tam po nas - mówi cytowany przez Daily Mail. Mężczyzna dodaje, że ocieplenie klimatu zagraża życiu zwłaszcza dwójki jego najmłodszych dzieci.
Mężczyzna bezskutecznie ubiega się o azyl w Nowej Zelandii od sześciu lat.
sjk, "Daily Mail"