W pewnej amerykańskiej knajpie można się napić piwa z... pyłem księżycowym. I nie jest to tanie hasło reklamowe, lecz prawdziwy owoc współpracy browaru z Delaware z NASA.
Jak podaje space.com, browar i restauracja Dogfish Head Brewings & Eats serwuje swoim klientom piwo, które oprócz spotykanych tradycyjnie w złotym trunku składników zawiera... pył księżycowy. Wszystko dzięki wyjątkowej współpracy z agencją NASA. Do niemieckiego piwa dosypywany jest pył z ziemskiego satelity. W ten sposób powstaje "Celest-jewel-ale". Co więcej, piwo podawane jest w kuflach wykonanych ze specjalnego materiału używanego przy produkcji skafandrów astronautów.
Pył księżycowy jest traktowany w Stanach Zjednoczonych jako dobro narodowe. NASA niechętnie udostępnia próbki pobrane na Księżycu, a tym bardziej nie browarom. Właśnie dlatego warto odwiedzić restaurację Dogfish Head w Rehoboth Beach w stanie Delaware. Tylko tam napijemy sie piwa Celest-jewel-ale.
Piwo ma zawartość alkoholu 5 proc.
sjk, space.com
Pył księżycowy jest traktowany w Stanach Zjednoczonych jako dobro narodowe. NASA niechętnie udostępnia próbki pobrane na Księżycu, a tym bardziej nie browarom. Właśnie dlatego warto odwiedzić restaurację Dogfish Head w Rehoboth Beach w stanie Delaware. Tylko tam napijemy sie piwa Celest-jewel-ale.
Piwo ma zawartość alkoholu 5 proc.
sjk, space.com