Na północy Kolumbii rozbił się amerykański samolot patrolujący obszar, przez który wiedzie szlak przemytu narkotyków. W katastrofie zginęło trzech Amerykanów i jeden obywatel Panamy. Dwóch innych Amerykanów przeżyło i z ciężkimi poparzeniami i uszkodzeniami ciała zostało przewiezionych do szpitala.
Dwusilnikowy, turbośmigłowy samolot Dash 8 patrolował Kolumbię w ramach międzynarodowej misji antynarkotykowej rządów USA, Panamy i Kolumbii. Wystartował z amerykańskiej bazy w Panamie. Na pokładzie było czterech żołnierzy amerykańskich sił powietrznych i amerykański mechanik. Jak informował przedstawiciel kolumbijskiej armii, wszystko wskazuje na to, że był to wypadek.
sjk, CNN Newsource/x-news