Linie lotnicze z Kanady zgubiły... psa. Rzecznik: po prostu zignoruję

Linie lotnicze z Kanady zgubiły... psa. Rzecznik: po prostu zignoruję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przedstawiciele kanadyjskich linii lotniczych... zgubili powierzonego im psa, fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
Jutta Kulic z San Francisco chciała wysłać swojego charta, Larry'ego, na wystawę w Sacramento. Jednak lot linii Air Canada, którym zwierzak miał dotrzeć na miejsce, został odwołany - a jeden z pracowników linii lotniczych postanowił wyprowadzić psa na spacer, mimo że właścicielka wyraźnie tego zabroniła. Pies uciekł, a rzecznik Air Canada... dziwił się, że sprawą interesują się amerykańskie media. Sprawę opisuje CBS.
Przedstawicielom Air Canada nie udało się odnaleźć psa. Kulic, która dostała zwierzaka od umierającego na raka przyjaciela, nie kryła oburzenia zachowaniem pracownika linii lotniczych. - Straciłam zwierzę, bo ktoś był głupi - denerwowała się.

Sprawą zainteresowała się CBS, która wysłała do Air Canada maila z pytaniem jak to możliwe, że linie lotnicze zgubiły psa. W odpowiedzi dziennikarze przeczytali zaskakujące słowa rzecznika linii Petera Fitzpatricka: "Po prostu zignoruję to. Amerykańskie władze są sparaliżowane i bliskie niewypłacalności, a media tak spędzają czas". Jak się okazalo Fitzpatrick chciał wysłać tego maila do jednego z pracowników biura prasowego.

Rzecznik przeprosił już za treść wiadomości i zapewnił iż firma stara się odnaleźć psa. Za maila od rzecznika przeprosiły również władze linii lotniczych.

arb, CBS