W Hadze doszło do kolejnego incydentu związanego z rosyjskimi dyplomatami. Ktoś włamał się do apartamentu zarządzanego przez rosyjska ambasadę.
Aktualnie holenderscy policjanci pracują na miejscu zdarzenia badając ślady pozostawione przez włamywaczy.
Budynek nie miał statusu dyplomatycznego, ale mieszkali w nim pracownicy rosyjskiej ambasady. Holenderskie MSZ wystosowało oficjalną notę, w której wyraża ubolewanie związane z incydentem.
Zdarzenie może ngawtynie wpłynąć na i tak już napięte stosunki między dwoma krajami. Przypomnijmy, wszystko zaczęło się od aresztowania przez Rosjan statku Greenpeace na Morzu Barentsa, który pływał pod banderą holenderską. Kilka dni później policjanci z Holandii pobili, aresztowali, a następnie zwolnili rosyjskiego dyplomatę. Dokładnie tydzień później w moskiewskim apartamencie pobito holenderskiego dyplomatę.
The Moscow Times, ml
Budynek nie miał statusu dyplomatycznego, ale mieszkali w nim pracownicy rosyjskiej ambasady. Holenderskie MSZ wystosowało oficjalną notę, w której wyraża ubolewanie związane z incydentem.
Zdarzenie może ngawtynie wpłynąć na i tak już napięte stosunki między dwoma krajami. Przypomnijmy, wszystko zaczęło się od aresztowania przez Rosjan statku Greenpeace na Morzu Barentsa, który pływał pod banderą holenderską. Kilka dni później policjanci z Holandii pobili, aresztowali, a następnie zwolnili rosyjskiego dyplomatę. Dokładnie tydzień później w moskiewskim apartamencie pobito holenderskiego dyplomatę.
The Moscow Times, ml