- Franciszek jest inny niż wszyscy papieże przed nim - mówi "La Repubblice" bliski współpracownik papieża rektor katolickiego uniwersytetu w Argentynie arcybiskup Victor Manuel Fernandez.
Włoski dziennik "La Repubblica" opublikował wywiad z, jak piszą, "prawą ręką papieża", teologiem i arcybiskupem Victorem Manuelem Fernandezem - Bergoglio nie lubi księży-książąt i duchownych, którzy kochają drogie wakacje, kolacje w najlepszych restauracjach, złote i srebrne klejnoty ostentacyjnie noszone na strojach, ciągłe wizyty u osób możnych - mówi cytowany przez TVN24 abp Fernandez. Teolog dodaje, że, jego zdaniem, żaden polityk nie może powiedzieć, że ma w Bergoglio politycznego sojusznika - ani z lewicy, ani z prawicy.
Według Fernandeza, każdy, kto sprawuje jakąkolwiek władzę, także duchowny, powinien odczuwać zachętę papieża "niczym cierń w boku", aby zawsze był wyrazicielem tych, którzy nie mają władzy. Zdaniem teologa, duchowni nie powinni ponadto "obsesyjnie" skupiać się na kwestiach doktryny katolickiej. - Jeśli proboszcz w roku liturgicznym mówi dziesięć razy o moralności seksualnej i tylko dwa czy trzy razy o miłości braterskiej czy sprawiedliwości, to jest to dysproporcja. Dochodzi do niej też, gdy często wypowiada się przeciwko małżeństwom między homoseksualistami, a niewiele o pięknie małżeństwa - mówi cytowany przez TVN24 arcybiskup Fernandez.
Jak mówi teolog, jeśli księża skupią się na doktrynie, moralność Kościoła stanie się "domkiem z kart". Zdaniem Fernandeza, w tym tkwi największe dla Kościoła niebezpieczeństwo.
sjk, TVN24
Według Fernandeza, każdy, kto sprawuje jakąkolwiek władzę, także duchowny, powinien odczuwać zachętę papieża "niczym cierń w boku", aby zawsze był wyrazicielem tych, którzy nie mają władzy. Zdaniem teologa, duchowni nie powinni ponadto "obsesyjnie" skupiać się na kwestiach doktryny katolickiej. - Jeśli proboszcz w roku liturgicznym mówi dziesięć razy o moralności seksualnej i tylko dwa czy trzy razy o miłości braterskiej czy sprawiedliwości, to jest to dysproporcja. Dochodzi do niej też, gdy często wypowiada się przeciwko małżeństwom między homoseksualistami, a niewiele o pięknie małżeństwa - mówi cytowany przez TVN24 arcybiskup Fernandez.
Jak mówi teolog, jeśli księża skupią się na doktrynie, moralność Kościoła stanie się "domkiem z kart". Zdaniem Fernandeza, w tym tkwi największe dla Kościoła niebezpieczeństwo.
sjk, TVN24