Zastępca szeryfa w okręgu Santa Rosa w amerykańskim stanie Kalifornia zastrzelił 13-latka, który miał w rękach replikę AK-47. Jak podaje Russia Today, policjant oddał w kierunku nastolatka... 7 strzałów w ciągu 10 sekund.
Według raportu policji, patrolujący okolicę funkcjonariusze zobaczyli młodego człowieka spacerującego po ulicy z bronią. Zatrzymali samochód i zażądali, by 13-latek rzucił broń i się zatrzymał. Nastolatek zamiast tego odwrócił się do policjantów i zaczął mierzyć repliką broni w kierunku zastępcy szeryfa. Policjant strzelił do chłopca, następnie skuł go i zadzwonił po karetkę - podaje CNN.
Jak donosi Russia Today, policjant trafił 13-latka siedem razy w ciągu dziesięciu sekund. Nastolatek został trafiony w pierś, prawy nadgarstek, lewy biceps, prawe przedramię, prawy pośladek i dwukrtonie w prawe biodro. 13-latek zmarł na miejscu. Towarzyszący szeryfowi policjant nie oddał ani jednego strzału. Jak podaje miejscowa prasa, służył on w policji zaledwie od miesiąca. Śmierć nastolatka wywołała burzę w lokalnej społeczności. Mieszkańcy Santa Rosa oskarżają policję o nadużywanie przemocy.
jk, CNN, Russia Today, ml
Jak donosi Russia Today, policjant trafił 13-latka siedem razy w ciągu dziesięciu sekund. Nastolatek został trafiony w pierś, prawy nadgarstek, lewy biceps, prawe przedramię, prawy pośladek i dwukrtonie w prawe biodro. 13-latek zmarł na miejscu. Towarzyszący szeryfowi policjant nie oddał ani jednego strzału. Jak podaje miejscowa prasa, służył on w policji zaledwie od miesiąca. Śmierć nastolatka wywołała burzę w lokalnej społeczności. Mieszkańcy Santa Rosa oskarżają policję o nadużywanie przemocy.
jk, CNN, Russia Today, ml