22-letni Jeremy Jarnell Anderson podpalił Biblię, wyrzucał meble przez okno i posypywał rany odniesione w czasie tłuczenia okien solą - wszystko dlatego, że - jak twierdzi - nawiedził go... demon-homoseksualista - informuje "Huffington Post".
Policjanci z Oklahoma City starali się uspokoić rozszalałego 22-latka, który jednak zaproponował im, by... rzucili broń i walczyli z nim na pięści. Nieco później policjanci zauważyli, że z mieszkania mężczyzny wydobywa się dym - 22-latek szybko wyjaśnił im, że "gotuje Biblię, ponieważ jest satanistą". Kiedy wreszcie funkcjonariusze go obezwładnili tłumaczył im, że został owładnięty przez demona-homoseksualistę, który chciał od niego narkotyków i odbywał z nim stosunki seksualne.
Kiedy mężczyzna doszedł do siebie twierdził, że nie robił niczego złego - tylko zmieniał umeblowanie domu. Potem przyznał się policjantom, że powinien był wziąć leki.
Mężczyzna został aresztowany.
Huffington Post, arb
Kiedy mężczyzna doszedł do siebie twierdził, że nie robił niczego złego - tylko zmieniał umeblowanie domu. Potem przyznał się policjantom, że powinien był wziąć leki.
Mężczyzna został aresztowany.
Huffington Post, arb