Kamera monitoringu w Los Angeles zarejestrowała jasny, płonący obiekt, który wybuchł nad miastem. Ogromny błysk było widać z Arizony, Utah, Nevady, a także z odległego o blisko 2 tys. km Teksasu.
Tuż po eksplozji służby porządkowe zostały zalane niezliczoną liczbą połączeń od zaniepokojonych ludzi. Obiekt, który przeraził mieszkańców miasta, okazał się być meteorem - na szczęście, jego odłamki spadły daleko od terenów zamieszkałych i nie wyrządziły żadnych zniszczeń.
arb, US CBS/x-news.pl
arb, US CBS/x-news.pl