Podczas poniedziałkowej mszy papież Franciszek potępił tych, którzy udają chrześcijan, którzy - zdaniem papieża - "wyrządza wielkie zło Kościołowi".
Dodał, że że największe zgorszenie wywołuje nie ten, kto popełnia grzechy, lecz ten, kto ich nie żałuje. - Kto grzeszy i żałuje, prosi o wybaczenie, czuje się słaby, czuje się synem Bożym, upokarza się i prosi o zbawienie przez Jezusa. Ten drugi zaś wywołuje zgorszenie, bo nie czuje żalu za grzechy, grzeszy dalej, ale udaje, że jest chrześcijaninem - powiedział papież. - On powiada: "przecież jestem dobroczyńcą Kościoła, sięgam do kieszeni i daję pieniądze Kościołowi". Ale drugą ręką okrada państwo, biednych - dodał. - Tak być nie może. To jest podwójne życie. I to zasługuje na to - mówi to Jezus, nie ja - by kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze - powiedział Franciszek, przytaczając słowa z Ewangelii świętego Łukasza.
eb, BBC
eb, BBC