- Trzeba zrobić tak, żeby Polacy zachowywali się we właściwy sposób - powiedział ambasador Rosji Aleksander Aleksiejew po spotkaniu w MSZ w czasie którego dyplomata otrzymał notę dyplomatyczną w sprawie incydentu pod ambasadą Rosji w Warszawie.
Aleksiejew zapewnił, że atak na polską ambasadę w Moskwie "nie ma to nic wspólnego z tym, co wydarzyło się pod rosyjską ambasadą w Warszawie, ani pod względem rozmiarów, ani złożoności tego, co się stało". Dodał, że atak na ambasadę Rosji w Warszawie był "o wiele gorszy" niż atak na ambasadę Polski w Moskwie.
W czasie tegorocznego Marszu Niepodległości część jego uczestników zaatakowała ambasadę Federacji Rosyjskiej obrzucając ją petardami i racami, podpalono także budkę strażnika znajdującą się przed ogrodzeniem ambasady. Ponadto w Warszawie nieznani sprawcy podpalili tęczę na pl. Zbawiciela, a w starciach z demonstrantami rannych zostało kilkunastu policjantów. Miasto oszacowało straty spowodowane zamieszkami na 120 tys. złotych.
W związku z atakiem na ambasadę Federacja Rosyjska domaga się oficjalnych przeprosin od władz Polski, a także zapewnienia, że winni zostaną ukarani, a w przyszłości placówkom dyplomatycznym Federacji Rosyjskiej zapewnione zostanie bezpieczeństwo. Dwa dni po incydencie polska ambasada została obrzucona racami w Moskwie.
arb, TVN24
W czasie tegorocznego Marszu Niepodległości część jego uczestników zaatakowała ambasadę Federacji Rosyjskiej obrzucając ją petardami i racami, podpalono także budkę strażnika znajdującą się przed ogrodzeniem ambasady. Ponadto w Warszawie nieznani sprawcy podpalili tęczę na pl. Zbawiciela, a w starciach z demonstrantami rannych zostało kilkunastu policjantów. Miasto oszacowało straty spowodowane zamieszkami na 120 tys. złotych.
W związku z atakiem na ambasadę Federacja Rosyjska domaga się oficjalnych przeprosin od władz Polski, a także zapewnienia, że winni zostaną ukarani, a w przyszłości placówkom dyplomatycznym Federacji Rosyjskiej zapewnione zostanie bezpieczeństwo. Dwa dni po incydencie polska ambasada została obrzucona racami w Moskwie.
arb, TVN24