Pasażerowie Boeinga 737 linii Southwest Airlines lecącego do Karoliny Północnej ok. 150 km od lotniska, na którym mieli wylądować, zostali poinformowani przez kapitana, że samolot spada i prawdopodobnie wkrótce się rozbije - informuje Fox News.
Kiedy samolot przechylił się dziobem w dół i zaczął spadać, pasażerowie zaczęli wyciągać telefony komórkowe i żegnać się z najbliższymi. Ostatecznie jednak pilotowi udało się wyrównać lot maszyny i wylądować awaryjnie na pobliskim lotnisku.
arb, Fox News
arb, Fox News