Na razie żaden z działaczy Greenpeace zwolnionych z aresztu nie wyjdzie na wolność. Prawnicy nie dostali od sądu numerów kont, na które powinny zostać przelane pieniądze na kaucję - podaje Polskie Radio.
19 listopada sąd w Sankt Petersburgu wyraził zgodę, by polski aktywista Greenpeace, Tomasz Dziemianczuk, wyszedł w więzienia za kaucją. Sąd wyraził też zgodę na zwolnienie za kaucją kilku innych działaczy biorących udział w akcji na Morzu Barentsa.
Każdy z działaczy, który dostał zgodę na opuszczenie aresztu musi wpłacić kaucję w wysokości 2 mln rubli (około 190 tysięcy złotych).
30 aktywistów Greenpeace zostało zatrzymanych 18 września po tym jak usiłowali przedostać się ze statku Arctic Sunrise na należącą do koncernu paliwowego Gazprom platformę wiertniczą na Morzu Barentsa.
ja, TVN24, Polskie Radio
Każdy z działaczy, który dostał zgodę na opuszczenie aresztu musi wpłacić kaucję w wysokości 2 mln rubli (około 190 tysięcy złotych).
30 aktywistów Greenpeace zostało zatrzymanych 18 września po tym jak usiłowali przedostać się ze statku Arctic Sunrise na należącą do koncernu paliwowego Gazprom platformę wiertniczą na Morzu Barentsa.
ja, TVN24, Polskie Radio