Chiński okręt przeciął drogę amerykańskiemu krążownikowi rakietowemu na Morzu Południowochińskim - podaje "Washington Times". Okręt wojenny USA był zmuszony manewrować w celu uniknięcia kolizji.
Do niebezpiecznego incydentu doszło 5 grudnia 2013 r. - poinformowali przedstawiciele US Navy. Chiński okręt próbował zatrzymać płynący na Morzu Południowochińskim okręt wojenny marynarki Stanów Zjednoczonych USS Cowpens. W pobliżu miejsca incydentu płynął także chiński lotniskowiec Liaoning - podaje "Washington Times".
Incydent w pobliżu lotniskowca
- Ten incydent podkreśla konieczność zapewnienia najwyższych standardów w praktyce morskiej, w tym komunikacji między statkami, by zmniejszyć ryzyko zdarzeń losowych lub zdarzeń niezamierzonych - cytuje przedstawiciela amerykańskiego resortu obrony "Washington Times".
Okręt USS Cowpens prowadził obserwację lotniskowca Liaoning. Wcześniej krążownik dostarczył pomoc na Filipiny ogarnięte chaosem po przejściu tajfunu Haiyan w listopadzie. Według informacji resortu obrony USA, działania USS Cowpens były rutynowe i całkowicie legalne.
Pół wieku sporu o wyspy
Do incydentu doszło dwa tygodnie po decyzji Chin o rozszerzeniu swojej kontroli przestrzeni powietrznej nad sporne wyspy Morza Wschodniochińskiego. Decyzja zaostrzyła chińsko-japoński spór terytorialny o wyspy Senkaku/Daioyu.
Władze Chin podkreślają stanowczo, że nie zamierzają ustąpić w trwającym od ponad 50 lat sporze o wyspy i apelują do Japonii o zaniechanie jakichkolwiek działań, które mogłyby naruszyć suwerenność terytorialną Chin.
Hagel: to destabilizacja status quo
Zdaniem amerykańskiego sekretarza obrony Chucka Hagela, działania Chin destabilizują status quo w regionie. - Te jednostronne działania zwiększają ryzyko nieporozumień i błędnych ocen sytuacji - powiedział w oświadczeniu sekretarz Hagel. - Działania Chin w żaden sposób nie wpłyną na nasze operacje militarne w regionie - dodał stanowczo.
sjk, "Washington Times", BBC, RT.com
Incydent w pobliżu lotniskowca
- Ten incydent podkreśla konieczność zapewnienia najwyższych standardów w praktyce morskiej, w tym komunikacji między statkami, by zmniejszyć ryzyko zdarzeń losowych lub zdarzeń niezamierzonych - cytuje przedstawiciela amerykańskiego resortu obrony "Washington Times".
Okręt USS Cowpens prowadził obserwację lotniskowca Liaoning. Wcześniej krążownik dostarczył pomoc na Filipiny ogarnięte chaosem po przejściu tajfunu Haiyan w listopadzie. Według informacji resortu obrony USA, działania USS Cowpens były rutynowe i całkowicie legalne.
Pół wieku sporu o wyspy
Do incydentu doszło dwa tygodnie po decyzji Chin o rozszerzeniu swojej kontroli przestrzeni powietrznej nad sporne wyspy Morza Wschodniochińskiego. Decyzja zaostrzyła chińsko-japoński spór terytorialny o wyspy Senkaku/Daioyu.
Władze Chin podkreślają stanowczo, że nie zamierzają ustąpić w trwającym od ponad 50 lat sporze o wyspy i apelują do Japonii o zaniechanie jakichkolwiek działań, które mogłyby naruszyć suwerenność terytorialną Chin.
Hagel: to destabilizacja status quo
Zdaniem amerykańskiego sekretarza obrony Chucka Hagela, działania Chin destabilizują status quo w regionie. - Te jednostronne działania zwiększają ryzyko nieporozumień i błędnych ocen sytuacji - powiedział w oświadczeniu sekretarz Hagel. - Działania Chin w żaden sposób nie wpłyną na nasze operacje militarne w regionie - dodał stanowczo.
sjk, "Washington Times", BBC, RT.com