Tunel najprawdopodobniej zbudowali przemytnicy. Według chińskich władz jego budowa mogła kosztować nawet pół miliona dolarów - podaje TVN24.
Tunel odkryto dzięki mieszkańcom, którym przeszkadzały dziwne odgłosy. jFunkcjonariusze odkryli, że dźwięki dochodzą z wybetonowanego i oświetlonego tunelu. Zaczynał się w z garażu w wiosce Changling, bezpośrednio na graniczy z Hongkongiem i ciągnął się przez 40 metrów, przebiegając pod dnem rzeki. Drugi właz wychodził na pole porośnięte trzciną.
Chińskie władze zapewniają, że tunel mógł być używany do przemytu telefonów i innych urządzeń elektronicznych do Hongkongu. Specjalny Region Administracyjny Hongkong to częściowo autonomiczna strefa ChRL, objęta jednak barierami handlowymi (dodatkowymi podatkami nakładanymi na niektóre dobra).
Przemytnicy mogli się dorobić ogromnych pieniędzy na kontrabandzie. Tunel jednak nie był jeszcze ukończony. Brakowało około 20 metrów, by mógł on funkcjonować. Tunel został już zniszczony. Aresztowano jedną osobę.
BBC News, TVN24, TK
Chińskie władze zapewniają, że tunel mógł być używany do przemytu telefonów i innych urządzeń elektronicznych do Hongkongu. Specjalny Region Administracyjny Hongkong to częściowo autonomiczna strefa ChRL, objęta jednak barierami handlowymi (dodatkowymi podatkami nakładanymi na niektóre dobra).
Przemytnicy mogli się dorobić ogromnych pieniędzy na kontrabandzie. Tunel jednak nie był jeszcze ukończony. Brakowało około 20 metrów, by mógł on funkcjonować. Tunel został już zniszczony. Aresztowano jedną osobę.
BBC News, TVN24, TK