25-letnia Włoszka padła ofiarą gróźb internautów po tym, jak poparła eksperymenty medyczne na zwierzętach - donosi BBC.
Eksperymenty medyczne na zwierzętach od zawsze budziły kontrowersje. Zdaniem ich przeciwników, testowanie leków na zwierzętach jest nieetyczne i okrutne. Czasem w dyskusji pojawia się jednak taki głos, jak 25-letniej Włoszki Cateriny Simonsen.
"Mam 25 lat dzięki badaniom, które oparte są m.in. o eksperymenty na zwierzętach". Te słowa znajdujące się pod umieszczonym w sieci zdjęciem Simonsen wywołały burzę we Włoszech. Jak podaje BBC, młoda Włoszka otrzymała 30 listów, w którym obrońcy praw zwierząt życzą jej śmierci. Kobieta otrzymała również ok. pół tysiąca obraźliwych wiadomości na portalu Facebook.com.
"Dla mnie możesz umrzeć nawet jutro", "Nie poświęciłbym nawet ryby dla ciebie" - pisali internauci pod zdjęciem Włoszki. Jak podaje "La Repubblica", 25-latce grożono także śmiercią. "Czy to, że chcę być leczona to moja wina?" - odpowiadała 25-latka.
Simonsen cierpi na cztery różne rzadkie wady wrodzone organizmu, które uniemożliwiają jej samodzielne oddychanie. 25-latka pochodzi z Padwy i studiuje weterynarię na uniwersytecie bolońskim. "Bez tych badań, umarłabym w wieku 9 lat" - pisała 21 grudnia Simonsen. "Podarowaliście mi przyszłość" - dziękowała naukowcom eksperymentującym na zwierzętach.
W odpowiedzi na życzenia śmierci i obraźliwe wiadomości 25-latka udostępniła w sieci nagranie, na którym opowiada o swoim stanie zdrowia i potrzebie kontynuowania eksperymentów na zwierzętach.
sjk, BBC, "La Repubblica", Facebook.com
"Mam 25 lat dzięki badaniom, które oparte są m.in. o eksperymenty na zwierzętach". Te słowa znajdujące się pod umieszczonym w sieci zdjęciem Simonsen wywołały burzę we Włoszech. Jak podaje BBC, młoda Włoszka otrzymała 30 listów, w którym obrońcy praw zwierząt życzą jej śmierci. Kobieta otrzymała również ok. pół tysiąca obraźliwych wiadomości na portalu Facebook.com.
"Dla mnie możesz umrzeć nawet jutro", "Nie poświęciłbym nawet ryby dla ciebie" - pisali internauci pod zdjęciem Włoszki. Jak podaje "La Repubblica", 25-latce grożono także śmiercią. "Czy to, że chcę być leczona to moja wina?" - odpowiadała 25-latka.
Simonsen cierpi na cztery różne rzadkie wady wrodzone organizmu, które uniemożliwiają jej samodzielne oddychanie. 25-latka pochodzi z Padwy i studiuje weterynarię na uniwersytecie bolońskim. "Bez tych badań, umarłabym w wieku 9 lat" - pisała 21 grudnia Simonsen. "Podarowaliście mi przyszłość" - dziękowała naukowcom eksperymentującym na zwierzętach.
W odpowiedzi na życzenia śmierci i obraźliwe wiadomości 25-latka udostępniła w sieci nagranie, na którym opowiada o swoim stanie zdrowia i potrzebie kontynuowania eksperymentów na zwierzętach.
sjk, BBC, "La Repubblica", Facebook.com