Mężczyzna, który zginął w hotelu Westin Diplomat w Hollywood to 46-letni Polak - podaje portal onionas.pl za "Sun Sentinel".
Pod koniec ubiegłego roku w Hollywood doszło do tragicznego zdarzenia. Goście Westin Diplomat Hotel byli świadkami śmierci mężczyzny, który niespodziewanie runął nad znajdujący się nad nimi szklany sufit hotelowego lobby. Szkło roztrzaskało się w drobne kawałeczki. Dopiero sekcja zwłok pozwoliła na ustalenie prawdopodobnego przebiegu zdarzeń - podaje onionas.pl.
Jak się okazało, mężczyzna, który spadł na lobby z wysokości 23 pięter to 46-letni Polak. Choć początkowo podejrzewano, że mężczyzna popełnił samobójstwo, lekarze stwierdzili u zmarłego około 1,9 promila alkoholu we krwi. Zmarły to profesor Uniwersytetu w Illinois, który do hotelu przyjechał na konferencję naukową. Ciało zidentyfikowała jego żona - donosi "Sun Sentinel".
Wciąż nie wiadomo, czy mężczyzna zmarł w wyniku zabójstwa, samobójstwa czy nieszczęśliwego wypadku.
sjk, onionas.pl, "Sun Sentinel"
Jak się okazało, mężczyzna, który spadł na lobby z wysokości 23 pięter to 46-letni Polak. Choć początkowo podejrzewano, że mężczyzna popełnił samobójstwo, lekarze stwierdzili u zmarłego około 1,9 promila alkoholu we krwi. Zmarły to profesor Uniwersytetu w Illinois, który do hotelu przyjechał na konferencję naukową. Ciało zidentyfikowała jego żona - donosi "Sun Sentinel".
Wciąż nie wiadomo, czy mężczyzna zmarł w wyniku zabójstwa, samobójstwa czy nieszczęśliwego wypadku.
sjk, onionas.pl, "Sun Sentinel"