- Ariel Szaron to był mąż stanu - powiedział Piotr Kadlcik przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP.
- Był w stanie zarówno poświęcić swoje życie dla kraju, jak służyć mu w czasach pokoju - dodał. Kadlcik podkreślił, że Szaron był dla Izraelczyków bardzo ważną osobą. - Myślę, że jego pogrzeb będzie wielkim wydarzeniem - zaznaczył.
Ariel Szaron miał 85 lat. 4 stycznia 2006 roku były premier Izraela doznał udaru mózgu od tego czasu znajdował się w śpiączce. Przez następnych osiem lat Szaron niekiedy otwierał oczy i poruszał palcami.
Na początku 2013 roku informowano, że jego mózg wykazuje pewne oznaki aktywności jednak na przełomie 2013 i 2014 roku jego stan znacznie się pogorszył.
sjk , Wprost.pl, IL CHANNEL 2/x-news