W Watykanie może dojść do pierwszego w historii Stolicy Apostolskiej procesu karnego w sprawie pedofilii - donosi "Gazeta Wyborcza".
"Arcybiskup Józef Wesołowski ryzykuje więzienie" - pisze włoski dziennik "Corriere della Sera". Były nuncjusz na Dominikanie zamieszany w skandal pedofilski może zostać osądzony w Watykanie. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", rzecznik Watykanu Federico Lombardi poinformował, że przeciwko polskiemu duchownemu toczą się dwie sprawy. Pierwsza to dochodzenie Kongregacji Nauki Wiary. Takie dochodzenie dotyczy każdego księdza rzymskokatolickiego podejrzanego o pedofilię. Wesołowskiemu może grozić wydalenie ze stanu duchownego. Przełomowa jest natomiast druga sprawa.
Sprawę abp. Wesołowskiego badają śledczy państwa Watykan. Mogą oni postawić polskiego duchownego przed watykańskim sądem karnym. - Arcybiskup Wesołowski jako obywatel Watykanu podlega jego wymiarowi sprawiedliwości - oświadczył rzecznik Lombardi cytowany przez "GW". Dodał, że ani Polska, ani Dominikana nie wystosowały dotąd oficjalnych wniosków o wydanie byłego nuncjusza. Ekstradycja przez Watykan i tak nie wchodziłaby jednak w grę.
Jak podkreśla "Gazeta Wyborcza", jeśli abp Wesołowski zostanie postawiony przed sądem w Watykanie, będzie to pierwsza w historii Stolicy Apostolskiej rozprawa dotycząca seksualnych przestępstw przeciw dzieciom. Choć Watykan nie ma własnego więzienia, skazany może odbywać karę pozbawienia wolności na terenie Włoch.
sjk, "Gazeta Wyborcza"
Sprawę abp. Wesołowskiego badają śledczy państwa Watykan. Mogą oni postawić polskiego duchownego przed watykańskim sądem karnym. - Arcybiskup Wesołowski jako obywatel Watykanu podlega jego wymiarowi sprawiedliwości - oświadczył rzecznik Lombardi cytowany przez "GW". Dodał, że ani Polska, ani Dominikana nie wystosowały dotąd oficjalnych wniosków o wydanie byłego nuncjusza. Ekstradycja przez Watykan i tak nie wchodziłaby jednak w grę.
Jak podkreśla "Gazeta Wyborcza", jeśli abp Wesołowski zostanie postawiony przed sądem w Watykanie, będzie to pierwsza w historii Stolicy Apostolskiej rozprawa dotycząca seksualnych przestępstw przeciw dzieciom. Choć Watykan nie ma własnego więzienia, skazany może odbywać karę pozbawienia wolności na terenie Włoch.
sjk, "Gazeta Wyborcza"