Amanda Knox po wyroku zadzowniła do księdza

Amanda Knox po wyroku zadzowniła do księdza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amanda Knox (fot. MCG1 / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Sąd we Florencji wydał wyrok w ponownym procesie Amerykanki Amandy Knox i jej byłego partnera Raffaele Sollecito, oskarżonych o popełniony w 2007 roku brutalny mord na Brytyjce Meredith Kercher. Sąd uznał ich za winnych morderstwa. Knox została skazana na 28,5 roku więzienia, Sollecito na 25 lat. - Wyrok był dla mnie jak zderzenie z pociągiem – powiedziała skazana po ogłoszeniu wyroku.
Według oskarżenia, Knox i jej ówczesny chłopak Sollecito mieli w finale pijacko-narkotykowej orgii zamordować brytyjską studentkę Meredith Kercher, zarazem współlokatorkę Knox. W pierwszym procesie zakończonym w 2009 roku również zapadł wyrok skazujący, jednak z uwagi na wykazane przez obronę błędy decyzją włoskiego sądu najwyższego postępowanie powtórzono – poinformowało TVN24.

W czwartek, 30 stycznia Amanda Knox usłyszała wyrok skazujący ją na 28,5 roku więzienia. - Moja pierwsza reakcja: Nie, to nie tak. Muszę zrobić wszystko, co tylko można, żeby to wyjaśnić – powiedziała skazana w wywiadzie dla ABC. - Nie spodziewałam się tego. Oczekiwałam znacznie więcej od włoskiego wymiaru sprawiedliwości. Orzekli już wcześniej, że jestem niewinna.

Kobieta podkreśliła, że wyrok był dla niej jak ”zderzenie z pociągiem”. Skazana przyznała, że po wygłoszeniu wyroku najpierw się rozpłakała, a potem zadzwoniła do księdza z którym zaprzyjaźniła się w więzieniu i z którym pozostała w kontakcie.

ml, sjk, The Guardian, ABC News