Pomimo toczących się w RŚA walk pomiędzy muzułmanami a katolikami, polscy misjonarze nie zamierzają opuszczać tego kraju. Co więcej, kolejni decydują się na wyjazd - informuje Polskie Radio.
Przedwczoraj do Republiki Środkowoafrykańskiej wyruszyli dwaj zakonnicy i świecka pielęgniarka. Łącznie w kraju ogarniętym walkami przebywa obecnie 39 polskich misjonarzy. Tylko w ciągu ostatniej doby zginęło tam 75 osób.
Rebelianci z Seleki, będącej luźnym sojuszem przeważnie islamskich milicji, doprowadzili w marcu 2013 r. do obalenia rządu, a ich przywódca Michel Djotodia obwołał się prezydentem. Jednak w styczniu został zmuszony do ustąpienia po fali krytyki w kraju i społeczności międzynarodowej, która zarzucała mu, że nie zdołał zapobiec pladze aktów przemocy. Według ONZ, aby przywrócić spokój w RŚA, należałoby wysłać tam ok. 10 tyś. żołnierzy.
- Wiele razy prosiliśmy bezskutecznie o pomoc wojskową - powiedział kapucyn ojciec Benedykt Pączka. - To właśnie u nas w chwilach zagrożenia ludzie szukają schronienia. Kapitan statku zostaje do końca - komentuje z kolei decyzję o pozostaniu w RŚA. Wbrew woli misjonarzy, ich ewakuacji chce polski MSZ.
kl, polskieradio
Rebelianci z Seleki, będącej luźnym sojuszem przeważnie islamskich milicji, doprowadzili w marcu 2013 r. do obalenia rządu, a ich przywódca Michel Djotodia obwołał się prezydentem. Jednak w styczniu został zmuszony do ustąpienia po fali krytyki w kraju i społeczności międzynarodowej, która zarzucała mu, że nie zdołał zapobiec pladze aktów przemocy. Według ONZ, aby przywrócić spokój w RŚA, należałoby wysłać tam ok. 10 tyś. żołnierzy.
- Wiele razy prosiliśmy bezskutecznie o pomoc wojskową - powiedział kapucyn ojciec Benedykt Pączka. - To właśnie u nas w chwilach zagrożenia ludzie szukają schronienia. Kapitan statku zostaje do końca - komentuje z kolei decyzję o pozostaniu w RŚA. Wbrew woli misjonarzy, ich ewakuacji chce polski MSZ.
kl, polskieradio