Po trwających 10 miesięcy negocjacjach udało się stworzyć libański rząd. W jego skład wejdą Hezbollah i Ruch 14 Marca - donosi Polskie Radio.
Liban, w którym silne wpływy mają sunnici, szyici jak i chrześcijanie jest państwem coraz bardziej podzielonym w kwestii wojny domowej w sąsiedniej Syrii. Coraz cześciej dochodzi do zamachów terrorystycznych, jednak wybór nowego rządu może zwiastować pojednanie. W jego skład bowiem weszły: popierający Baszara El-Asada Hezbollah oraz prozachodni Ruch 14 Marca. Hezbollah jest uznawany przez część krajów świata [m.in. USA, Kanada, Izrael i Wielka Brytanii - red.] za organizację terrorystyczną.
- Wyciągam rękę do liderów obu stron i wierzę, że dzięki ich mądrości uda się osiągnąć nasze cele. Wzywam do pojednania w interesie kraju - mówił premier Salam. Część stanowisk obejmą umiarkowani politycy, wskazani przez prezydenta kraju.
To właśnie bezpieczeństwo w kraju oraz rozwiązanie problemu napływu uchodźców z Syrii do Libanu będą teraz najważniejszymi zadaniami nowego rządu.
Tradycja polityczna nakazuje, by w podzielonym etnicznie i religijnie Libanie prezydent był chrześcijaninem, premier sunnitą, a przewodniczący parlamentu szyitą.
Polskie Radio, ml
- Wyciągam rękę do liderów obu stron i wierzę, że dzięki ich mądrości uda się osiągnąć nasze cele. Wzywam do pojednania w interesie kraju - mówił premier Salam. Część stanowisk obejmą umiarkowani politycy, wskazani przez prezydenta kraju.
To właśnie bezpieczeństwo w kraju oraz rozwiązanie problemu napływu uchodźców z Syrii do Libanu będą teraz najważniejszymi zadaniami nowego rządu.
Tradycja polityczna nakazuje, by w podzielonym etnicznie i religijnie Libanie prezydent był chrześcijaninem, premier sunnitą, a przewodniczący parlamentu szyitą.
Polskie Radio, ml