- Sytuacja na Majdanie jest bardzo krytyczna - mówił tuż przed godziną 17 Andrzej Gawrow, zastępca szefa ochrony Majdanu.
Relacjonował, że milicja oraz Berkut nie szturmują placu, ale rozstawiają się wokół niego. Dodał, że milicja nie pozwalała demonstrantom na udzielenie pomocy rannym. - Leżą na środku ulicy - mówił. Mężczyzna musiał nagle przerwać rozmowę, gdy otrzymał informację o próbie zajęcia głównego sztabu demonstrantów. Zwrócił się jednocześnie do społeczności międzynarodowej z rozpaczliwym apelem o pomoc. - Sytuacja jest krytyczna - powtórzył.
TVN24 Biznes i Świat/x-news
TVN24 Biznes i Świat/x-news