Funkcjonariusze przechodzą na stronę protestujących. "Proszą o ochronę"

Funkcjonariusze przechodzą na stronę protestujących. "Proszą o ochronę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protesty na Ukrainie trwają od nocy z 21 na 22 listopada (fot. Pilipey Roman / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
- Na razie sytuacja jest spokojna. Służby medyczne mówią o ponad 100 ofiarach. Dookoła Majdanu zgromadzony jest Berkut i siły wewnętrzne. Używają ostrej amunicji. W nocy spodziewamy się szturmu, ale  cały czas do Kijowa przybywają ludzie z głębi Ukrainy - powiedział na antenie TVP Info Andriej, zastępca szefa Ochrony Majdanu.
Przyznał też, że niektórzy funkcjonariusze przechodzą na stronę protestujących. - Żołnierze wojsk wewnętrznych przechodzą na naszą stronę i proszą o ochronę. Dzwonimy do ich rodziców i przekazujemy tę informację. Nagrywamy to na kamery, żeby udokumentować, że nie jesteśmy Berkutem i nikogo nie bijemy. Gwarantujemy im bezpieczeństwo - powiedział wiceszef ochrony Majdanu.

Dodał, że zatrzymani przez protestujących funkcjonariusze (w sumie 145 osoby) zostali przekazani do komendy głównej milicji.

Ukraińskie MSW wydało dziś zgodę na użycie ostrzej amunicji przez służby bezpieczeństwa. "20 lutego z jednego z okien w Kijowie otworzono ogień do przedstawicieli służb bezpieczeństwa. By chronić funkcjonariuszy zadecydowano o ich relokacji. Zezwolono też na użycie broni palnej w samoobronie" - podano w komunikacie MSW. Ukraińska policja podaje, że ośmiu przedstawicieli służb bezpieczeństwa i 12 policjantów zostało postrzelonych.

ja, TVP Info