Paweł Zalewski eurodeputowany z ramienia Platformy Obywatelskiej, w rozmowie z TVP Info stwierdził, że konflikt, w który zaangażowała się Rosja jest wyrazem słabości jej prezydenta Władimira Putina.
– Gdyby system gospodarczy, który chce tworzyć Putin i system wartości, który chce promować w Unii Euroazjatyckiej był atrakcyjny, to nie trzeba by było wojny żeby przyłączać Ukrainę do Unii tylko Ukraina sama by tam chciała pójść. Putin wyraźnie przegrywa i ma tego świadomość – zaczął Zalewski.
Europoseł dodał, że „Putin również widzi koniec tego modelu, który realizuje”. Jego zdaniem są tańsze niż z importowane z Rosji surowce, w tym gaz łupkowy w Stanach Zjednoczonych, a ponadto również Europa stara się dywersyfikować źródła energii. W związku z tym „gospodarkę rosyjską, która źle znosi inicjatywę Putina”, czekają jeszcze gorsze czasy. – Jeszcze ma pewną siłę, i on tę siłę chce wykorzystać po to by ostatkiem sił przyłączyć Ukrainę do swojego systemu – dodał.
– Myślę, że zachód i centrum Ukrainy jest zbyt silne żeby mogła sobie z nimi poradzić Rosja – kontynuował Zalewski. – Może dojść do swoistego podziału Ukrainy. Będą regiony, które będą się orientowały na Zachód i regiony, które będą się orientowały na Rosję.
Zalewski odniósł się również do sytuacji Polski. Jego zdaniem nasz kraj „dzisiaj nie jest zagrożony bezpośrednio, tylko pośrednio, ze względu na zakłócenie naszych interesów na Ukrainie”. Jednakże bezpieczeństwo w Europie staje pod znakiem zapytania. – Nie dziwię się prezydentowi Komorowskiemu, że rozmawia z prezydentem Obamą. Myślę, że jeżeli dojdzie do przekroczenia Krymu, armia rosyjska wejdzie na tereny poza Krym niezbędne będzie wywołanie ważnego problemu, tematu, zainstalowania jednostek NATO na wschodnich rubieżach, w tym w Polsce – podsumował polityk PO.
kl, TVP Info
Europoseł dodał, że „Putin również widzi koniec tego modelu, który realizuje”. Jego zdaniem są tańsze niż z importowane z Rosji surowce, w tym gaz łupkowy w Stanach Zjednoczonych, a ponadto również Europa stara się dywersyfikować źródła energii. W związku z tym „gospodarkę rosyjską, która źle znosi inicjatywę Putina”, czekają jeszcze gorsze czasy. – Jeszcze ma pewną siłę, i on tę siłę chce wykorzystać po to by ostatkiem sił przyłączyć Ukrainę do swojego systemu – dodał.
– Myślę, że zachód i centrum Ukrainy jest zbyt silne żeby mogła sobie z nimi poradzić Rosja – kontynuował Zalewski. – Może dojść do swoistego podziału Ukrainy. Będą regiony, które będą się orientowały na Zachód i regiony, które będą się orientowały na Rosję.
Zalewski odniósł się również do sytuacji Polski. Jego zdaniem nasz kraj „dzisiaj nie jest zagrożony bezpośrednio, tylko pośrednio, ze względu na zakłócenie naszych interesów na Ukrainie”. Jednakże bezpieczeństwo w Europie staje pod znakiem zapytania. – Nie dziwię się prezydentowi Komorowskiemu, że rozmawia z prezydentem Obamą. Myślę, że jeżeli dojdzie do przekroczenia Krymu, armia rosyjska wejdzie na tereny poza Krym niezbędne będzie wywołanie ważnego problemu, tematu, zainstalowania jednostek NATO na wschodnich rubieżach, w tym w Polsce – podsumował polityk PO.
kl, TVP Info