Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo przeciwko Dmytro Jaroszowi, liderowi Prawego Sektora. Rosjanie zarzucają mu nawoływanie do terroryzmu i ekstremizmu – podaje Polskie Radio.
Rosyjscy śledczy zajęli się sprawą po tym, jak Jarosz miał zamieścić w Internecie apel do lidera kaukaskich ekstremistów Doku Umarowa, aby „z bronią w ręku stanął po stronie antyrosyjsko nastawionych Ukraińców”. Umarow uznawany jest w Rosji za jednego z głównych wrogów władz na Kremlu. To jemu przypisuje się organizację zamachów terrorystycznych w Moskwie, Władykaukazie i innych regionach.
Apel ukraińskiego nacjonalisty spotkał się ze stanowczym protestem rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow obiecał Jaroszowi „bilet na tamten świat”. Z kolei rosyjscy śledczy badają związki Prawego Sektora z terrorystami z Kaukazu.
kl, Polskie Radio
Apel ukraińskiego nacjonalisty spotkał się ze stanowczym protestem rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych. Prezydent Czeczenii Ramzan Kadyrow obiecał Jaroszowi „bilet na tamten świat”. Z kolei rosyjscy śledczy badają związki Prawego Sektora z terrorystami z Kaukazu.
kl, Polskie Radio