Stanisław Ciosek, były ambasador RP w Moskwie, ocenił w TVP Info, że "na Krymie różnie być może". - Nasze prognozy są warte funta kłaków. Z konferencji Władimira Putina wyciągam jednak wniosek, że konfliktu zbrojnego na Ukrainie, na Krymie nie powinno być - stwierdził.
- Wola polityczna przywódcy Rosji jest taka, aby rozmawiać, a nie dalej się bić... Czytałem komentarze zachodnich polityków, że to skutek ich nacisku. Rzeczywiście, zachodni świat zaczął się organizować, stąd ta konferencja - ocenił były ambasador. - To może być deeskalacja konfliktu. Gdy już jestem zmuszony do prognozowania, to wydaje mi się, że Rosja będzie chciała uczynić z Krymu, coś w rodzaju Abchazji, czy Nadniestrza. Taką dźwignię do podsycania, albo wygaszania konfliktów. Podczas konferencji Putin zastrzegł sobie szerokie opcje do działania - stwierdził Ciosek.
TVP Info
TVP Info