- Przyszli do nas zarządcy tego miejsca i zakazali nam stąd nadawać - powiedziała wysłanniczka CNN na Krym Anna Coren.
Dziennikarka powiedziała, że mężczyźni nie byli zadowoleni z tego co ekipa telewizji nadawała. - Z pewnością wywierana jest tutaj presja, czy to ze strony krymskiego parlamentu, który jest bardzo prorosyjski, czy to ze strony milicji - dodała.
CNN Newsource/x-news
CNN Newsource/x-news