Prof. Roman Kuźniar, doradca ds. międzynarodowych prezydenta Bronisława Komorowskiego na antenie TOK FM ocenił, że musimy być przygotowani na to, że Federacja Rosyjska formalnie wchłonie Krym, jednak nie musi to oznaczać iż sprawa zostanie przegrania.
Doradca prezydenta zaznaczył, że nie ma wątpliwości iż Krym nie zostanie odbity militarnie. Konieczne będą dotkliwe sankcje, by zmienić stanowisko Rosjan. - Muszą zostać rozwinięte strategie odstraszania Rosji, żeby Rosjanie odzyskali słuch i rozum - ocenił Kuźniar.
Zdaniem gościa "Poranka Radia TOK FM" nie można wykluczyć, że konsekwentnie stosowane dotkliwe dla Rosji sankcje mogą nie tylko zmienić losy Krymu, lecz także doprowadzić do odejścia prezydenta Władimira Putina. - On, jak się wydaje, stracił rozum i słuch, nie chce słuchać bardzo rozsądnych argumentów, które w sprawie kryzysu formułuje Zachód – zaznaczył i wyjaśnił, że lata 80. pokazały jak skuteczne mogą być ostre sankcje. - Wtedy Zachód pod amerykańskim przywództwem rozwinął bardzo inteligentną strategię odpychania ZSRR w sensie gospodarczym. To doprowadziło do załamania gospodarczego Związku Radzieckiego - mówił prof. Roman Kuźniar, zaznaczając że realizacja takiego scenariusza będzie wymagał od państw zachodnich nieprzejednanej postawy często wbrew własnym interesom.
TOk FM, ml