Media odróżniają z grubsza dwie grupy zgłaszających się do wojska - jednia z nich to starsi mężczyźni między 40 a 50 rokiem życia, często weterani po wojnie sowiecko-afgańskiej. Druga grupa to młodzi, 18-20-latkowie, którzy teraz należą do paramilitarnych grup ochraniających Majdan, jak choćby z nacjonalistycznego Prawego Sektora.
- No oczywiście, że się boję o dziecko, ale muszę chronić jej przyszłość. Kto inny to zrobi? Ty byś nie walczył za kraj swojego dziecka? – pyta 40-letni mężczyzna, który do punktu rekrutacyjnego przyszedł z kilkuletnią córką.
Chcą głównie chronić kraj przed rosyjską inwazją. Ukraińcy obawiają się, że Krym to dopiero początek i czują, że zagrożone mogą być takie miasta, jak Donieck czy Charków.
Jest to największy wolny nabór, pierwszy raz od eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
DK, RMF FM
Chcą głównie chronić kraj przed rosyjską inwazją. Ukraińcy obawiają się, że Krym to dopiero początek i czują, że zagrożone mogą być takie miasta, jak Donieck czy Charków.
Jest to największy wolny nabór, pierwszy raz od eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
DK, RMF FM