Nowo zatrudniony kat, pracujący dla rządu Sri Lanki, zrezygnował po tym jak po raz pierwszy zobaczył szubienicę - donosi BBC.
Na Sri Lance, gdzie wyroków śmierci nie wykonywano od 1976 roku, ponad 400 więźniów skazanych na najwyższy wymiar kary oczekuje na wykonanie wyroku. W związku z rezygnacją dotychczasowego kata [w ciągu roku przed nim odeszło dwóch - red.], rząd ogłosił konkurs na zatrudnienie nowego.
Mężczyzna, który zrezygnował w wyniku szoku po zobaczeniu szubienicy dostał jednak miesiąc na rozważenie swojej decyzji, zanim zatrudniony zostanie następca.
W wyniku zmian w prawie lankijskim wykonanie każdej egzekucji wymaga podpisu prezydenta Mahinda Rafapaksa. Kary śmierci nie wykonane zostaną jednak wobec byłych członków Tamilskich Tygrysów.
BBC, ml
Mężczyzna, który zrezygnował w wyniku szoku po zobaczeniu szubienicy dostał jednak miesiąc na rozważenie swojej decyzji, zanim zatrudniony zostanie następca.
W wyniku zmian w prawie lankijskim wykonanie każdej egzekucji wymaga podpisu prezydenta Mahinda Rafapaksa. Kary śmierci nie wykonane zostaną jednak wobec byłych członków Tamilskich Tygrysów.
BBC, ml