Republikańscy kongresmani domagają się dochodzenia ws. oskarżeń, że Francja zaopatrzyła w paszporty uciekających z Iraku funkcjonariuszy reżimu Saddama Husajna.
Wiadomość o domniemanej pomocy Francji dla współpracowników Saddama podał kilka dni temu "Washington Times", powołując się na anonimowe źródła w wywiadzie USA. Paszporty miały być rzekomo przekazywane w Syrii, umożliwiając Irakijczykom dostanie się na Zachód.
Rząd francuski stanowczo zaprzeczył tym oskarżeniom. Mimo to republikański przewodniczący Komisji Wymiaru Sprawiedliwości James Sensensbrenner wezwał administrację do zbadania sprawy ewentualnych paszportów. Gdyby oskarżenia się potwierdziły, Francja powinna zostać ukarana przez ponowne wprowadzenie wiz wjazdowych do USA dla jej obywateli, uważa Sensensbrenner.
Śledztwo w sprawie francuskich paszportów prowadzi także republikański przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa Kraju Izby Reprezentantów, kongresmen Christopher Cox.
em, pap