Na czele ministerstwa obrony stanie teraz generał-pułkownik Mychajło Kowal. W trakcie głosowania p.o prezydenta Ołeksandr Turczynów ogłosił, że Kowal nie jest kandydatem żadnej z partii.
Kowal zajmuje stanowisko pierwszego zastępcy przewodniczącego Służby przygranicznej. 5 marca został porwany przez Rosjan niedaleko jednostki wojskowej w Jałcie na Krymie. Po udanych negocjacjach szybko został uwolniony.
" Ewakuacja mocno spóźniona "
Ihor Teniuch chciał odejść ze stanowiska, po tym jak został skrytykowany w związku z sytuacją ukraińskich żołnierzy na Krymie.
Dzisiaj p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Tuczynow podpisał dekret o "dyslokacji" Sił Zbrojnych Ukrainy, czyli wycofania się ukraińskich jednostek z okupowanego przez Rosjan półwyspu.
Według niektórych obserwatorów, decyzja o ewakuacji ukraińskich oddziałów półwyspu jest już mocno spóźniona. Ukraińskie jednostki na Krymie zostały przejęte przez rosyjskie wojsko siłą, lub wydane im przez samych ukraińskich wojskowych, którzy zdecydowali zmienić barwy.
Władysław Kajczenko, oficer z jednostki przeciwlotniczej w Eupatorii, powiedział, że wiernych Ukrainie pozostało tylko około 20 proc żołnierzy. Wielu decydowało się na to ze względu na rodziny, które żyją z nimi od lat na Krymie.
Sytuację komplikuje to, że jak twierdzą sami wojskowi, mają poważne problemy w kontaktach z Kijowem i nie otrzymują jasnych rozkazów. Władze centralne dotychczas nakazywały im trwać na stanowiskach i nazywały bohaterami. Nie miały jednak możliwości przyjścia im z pomocą. Od wielu dni nie potrafiły też podjąć jasnej decyzji co dalej.
Lb.ua, TVN24, tk