Chińskie banki zagrożone. Wyrosła im konkurencja

Chińskie banki zagrożone. Wyrosła im konkurencja

Dodano:   /  Zmieniono: 
Yuan (fot. Wikipedia) 
Dziewięć miesięcy temu Alibaba Group, lider rynku e-commerce, za pośrednictwem zależnej od siebie spółki Alipay, uruchomił fundusz Yu’E Bao. Można z niego korzystać za pomocą samartfonów. Dzięki łatwemu dostępowi pozyskano już depozyty od 81 mln klientów. W związku z tym tradycyjne chińskie banki poczuły się zagrożone – podaje „Rzeczpospolita”.
Prezesi banków w Chinach domagają się, by władze zahamowały dynamiczną ekspansję finansowania za pośrednictwem Internetu. Apelują o ściślejszy nadzór argumentując, że brak kontroli i ryzyko związane z bezpieczeństwem kont, zmiennością rentowności i zarządzaniem płynnością zagrażają stabilności chińskiego systemu bankowego. Czują się bezradni, ponieważ nie są w stanie powstrzymać odpływu depozytów, najtańszego dla nich źródła pozyskiwania funduszy. Ich procentowanie reguluje rząd, a w tej chwili dla porównywalnych wynosi ono zaledwie 0.35 procent.

Alibaba Group zaczął zyskiwać przewagę, ponieważ oferuje dużo wyższe oprocentowanie. Pod koniec lutego wartość depozytów pozyskanych przez Yu'E Bao wynosiła już 500 miliardów yuanów, czyli 80 miliardów dolarów. W stosunku do połowy stycznia podwoiła się. Alibaba Group wytyczył drogę, którą podążają inne firmy technologiczne, m.in. Baidu Inc. i Tencent Holding. Oferują one oprocentowanie na poziomie 10 procent.

kl, Rzeczpospolita