Rosjanie z jednej strony zachęcają Ukraińców mieszkających na Krymie do przyjmowania rosyjskiego obywatelstwa, z drugiej natomiast w wydawanych dokumentach popełniają błędy bądź nawet łamią własne prawo – donosi TVN24.pl powołując się na portal Ukraińska Prawda.
O sprawie poinformował na swoim profilu na Facebooku Dmytro Tymczuk, szef Centrum Badań Wojskowo-Politycznych.
Tymczuk opublikował zdjęcie jednej ze stron swojego paszportu, gdzie napisano, iż Sewastopol to miasto "Krymskiego obwodu Federacji Rosyjskiej". Natomiast Federalna Ustawa Konstytucyjna FR z 21 marca 2014 nr 6-FKZ "O przyjęciu do Federacji Rosyjskiej Republiki Krymu i utworzeniu w składzie Federacji Rosyjskiej nowych podmiotów - Republiki Krym i miasta rangi federalnej Sewastopola".
Po pierwsze, z pokazanego paszportu wynika, że Sewastopol nie ma statusu miasta w randze federalnej. Jest on przypisany do jakiegoś "obwodu krymskiego". Po drugie, w świetle rosyjskiego prawa nie ma czegoś takiego, jak "obwód krymski". Jest Republika Krymu jako jeden z podmiotów FR.
Mieszkańcy Krymu, którzy nie chcą przyjąć obywatelstwa rosyjskiego, powinni wnieść opłatę w wysokości 2 tys. rubli. Według stanu na piątek, do służby migracyjnej wpłynęły wnioski o paszport rosyjski od ok. 20 tys. osób, ponad 2,5 tys. z nich już go dostało. Na obszarze anektowanym przez Rosję mieszka ok. 2 mln ludzi.
TVN24.pl, ml
Tymczuk opublikował zdjęcie jednej ze stron swojego paszportu, gdzie napisano, iż Sewastopol to miasto "Krymskiego obwodu Federacji Rosyjskiej". Natomiast Federalna Ustawa Konstytucyjna FR z 21 marca 2014 nr 6-FKZ "O przyjęciu do Federacji Rosyjskiej Republiki Krymu i utworzeniu w składzie Federacji Rosyjskiej nowych podmiotów - Republiki Krym i miasta rangi federalnej Sewastopola".
Po pierwsze, z pokazanego paszportu wynika, że Sewastopol nie ma statusu miasta w randze federalnej. Jest on przypisany do jakiegoś "obwodu krymskiego". Po drugie, w świetle rosyjskiego prawa nie ma czegoś takiego, jak "obwód krymski". Jest Republika Krymu jako jeden z podmiotów FR.
Mieszkańcy Krymu, którzy nie chcą przyjąć obywatelstwa rosyjskiego, powinni wnieść opłatę w wysokości 2 tys. rubli. Według stanu na piątek, do służby migracyjnej wpłynęły wnioski o paszport rosyjski od ok. 20 tys. osób, ponad 2,5 tys. z nich już go dostało. Na obszarze anektowanym przez Rosję mieszka ok. 2 mln ludzi.
TVN24.pl, ml