Dziś zostaną opublikowane częściowe rezultaty wyborów prezydenckich w Afganistanie. Obserwatorzy wyrazili zadowolenie z wysokiej frekwencji, wyniosła 58 procent, oraz faktu, że nie zostały one zakłócone przez talibów.
– Wszyscy mieli obawy, jak będą wyglądały te wybory, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Były obawy jeśli chodzi o frekwencję, ale się nie sprawdziły. Ludność afgańska w pełni chciała uczestniczyć w tych wyborach. Myślę, że to jest też przejaw tego, co się zmienia Afganistanie. I to jest najważniejsze – powiedział gen. bryg. Cezary Podlasiński, dowódca XIV zmiany polskiego kontyngentu w Afganistanie.
Dodał, że polskie jednostki, jako część sił koalicyjnych, od początku brały „czynny udział w przygotowaniu i zabezpieczeniu tych wyborów”. W dniu wyborów Polacy byli gotowi do wsparcia afgańskich sił bezpieczeństwa, ale to siły afgańskie grały główną rolę. – Nasza pomoc była w gotowości, ale nie była konieczna do użycia – powiedział gen. bryg. Cezary Podlasiński.
Generał stwierdził, że „nie tylko ta zmiana, ale wszystkie poprzednie, wszyscy dowódcy i żołnierze, powinni być dumni z tego, w jaki sposób sprawdziły się afgańskie siły bezpieczeństwa”. Zauważył też, że aktywność przeciwników wyborów była tego dnia bardzo duża. Jego zdaniem „reakcja i kontrreakcja afgańskich sił bezpieczeństwa tu na miejscu, od samego rana i przeciwdziałanie próbie storpedowania wyborów czy zagrożeniu wyborom, spowodowały, że wybory przebiegły spokojnie”.
– Ghazni przed wyborami określano jako jedną z bardziej niebezpiecznych prowincji, jeśli chodzi o zagrożenie. Natomiast to, co się stało od rana, pierwsze dwie, trzy godziny pokazały, że afgańskie siły bezpieczeństwa są zdolne i gotowe, by samodzielnie prowadzić i przejąć działalność za bezpieczeństwo w Afganistanie – podsumował.
kl, TVN 24 bis
Dodał, że polskie jednostki, jako część sił koalicyjnych, od początku brały „czynny udział w przygotowaniu i zabezpieczeniu tych wyborów”. W dniu wyborów Polacy byli gotowi do wsparcia afgańskich sił bezpieczeństwa, ale to siły afgańskie grały główną rolę. – Nasza pomoc była w gotowości, ale nie była konieczna do użycia – powiedział gen. bryg. Cezary Podlasiński.
Generał stwierdził, że „nie tylko ta zmiana, ale wszystkie poprzednie, wszyscy dowódcy i żołnierze, powinni być dumni z tego, w jaki sposób sprawdziły się afgańskie siły bezpieczeństwa”. Zauważył też, że aktywność przeciwników wyborów była tego dnia bardzo duża. Jego zdaniem „reakcja i kontrreakcja afgańskich sił bezpieczeństwa tu na miejscu, od samego rana i przeciwdziałanie próbie storpedowania wyborów czy zagrożeniu wyborom, spowodowały, że wybory przebiegły spokojnie”.
– Ghazni przed wyborami określano jako jedną z bardziej niebezpiecznych prowincji, jeśli chodzi o zagrożenie. Natomiast to, co się stało od rana, pierwsze dwie, trzy godziny pokazały, że afgańskie siły bezpieczeństwa są zdolne i gotowe, by samodzielnie prowadzić i przejąć działalność za bezpieczeństwo w Afganistanie – podsumował.
kl, TVN 24 bis