Premierzy spotkali się zaraz po zakończeniu szabasu. (Szabas to obchodzone od piątkowego do sobotniego zachodu słońca święto żydowskie, którego najważniejszym wymogiem jest wstrzymanie się od wszelkiej pracy.)
Przedmiotem rozmów będzie plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu. Wcześniej, przed tygodniem sekretarz stanu USA Colin Powell rozmawiał osobno z Szaronem i Abbasem na temat wznowienia procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie i wysunął postulaty wobec obu stron.
Od Szarona zażądał, aby Izrael uczynił wszystko, by codzienne warunki życia Palestyńczyków stały się znośniejsze, oraz domagał się "poszanowania godności" Palestyńczyków.
Od Abbasa - przede wszystkim "rozmontowania palestyńskich struktur terrorystycznych".
Spotkanie było możliwe po desygnowaniu na stanowisko premiera Autonomii Mahmuda Abbasa (został pierwszym premierem palestyńskim) 29 kwietnia. Z przewodniczącym Autonomii Palestyńskiej Jaserem Arafatem ani Izrael, ani Stany Zjednoczone nie chcą żadnych kontaktów.
Obserwatorzy nie oczekują przełomu po spotkaniu premierów, wskazując zwłaszcza na zastrzeżenia Izraela, dotyczące międzynarodowego planu pokojowego, tzw. mapy drogowej, zakładającej ustanowienie państwa palestyńskiego do roku 2005.
Mapę drogową - plan rozwiązania konfliktu bliskowschodniego, opracowany przez Stany Zjednoczone, ONZ, Unię Europejską i Rosję - premierzy Izraela i Autonomii Palestyńskiej otrzymali 30 kwietnia.
em, pap