Aceh w ogniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ponad dwieście szkół spłonęło w indonezyjskiej prowincji Aceh, podpalonych prawdopodobnie przez separatystów islamskich. Trwa tam przeciwko nim ofensywa rządowej armii.
W trwających od poniedziałku walkach zginęło już co najmniej 25 rebeliantów. Separatyści utrzymują, iż większość ofiar to ludność cywilna i oskarżają armię o ludobójstwo. Obie strony obarczają się też odpowiedzialnością za spalenie w ostatnich dniach - przez "nieznanych sprawców" - ponad dwustu szkół. Dżakarcka prasa zamieszcza liczne zdjęcia zgliszcz, oskarżając separatystów o niszczenie dorobku prowincji.

Ofensywa - zdaniem indonezyjskich dowódców - potrwa co najmniej pół roku. "To nie Irak - mamy tu do czynienia z zorganizowanym ruchem rebelianckim" - usprawiedliwiają oficerowie takie plany.

Wojna jest wynikiem załamania się prowadzonych w czasie ostatniego weekendu w Tokio rozmów pokojowych, mających uratować porozumienie rozejmowe, zawarte w Genewie w ubiegłym roku przez Dżakartę i separatystów z Ruchu Wolnego Aceh (GAM). Wbrew porozumieniom GAM nie złożyła broni; odrzuca też propozycje Dżakarty w sprawie ograniczonej autonomii.

Genewskie porozumienie zakładało m.in. przeprowadzenie w Aceh wolnych i demokratycznych wyborów, mających prowadzić do powołania autonomicznego rządu prowincji w 2004 r. Wykluczało jednak możliwość oderwania prowincji od Indonezji. W ostatnich miesiącach, pomimo obowiązującego rozejmu, zginęło też kilkaset osób. Obecna operacja przeciwko separatystom jest największą ofensywą armii indonezyjskiej od czasu inwazji na Wschodni Timor w 1975 roku.

Rebelia w Aceh - najdalej na północ wysuniętej prowincji Sumatry -  trwa już 26 lat. Zginęło w niej kilkanaście tysięcy ludzi. Aceh to jedna z najbogatszych prowincji Indonezji - tu znajdują się poważne zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego.

Po niepowodzeniu rozmów ostatniej szansy w Tokio, prezydent Indonezji Megawati Sukarnoputri ogłosiła w Aceh mający obowiązywać sześć miesięcy stan wojenny - na miejsce wysłano już około 45 tysięcy żołnierzy i policjantów. Rebelianci z GAM dysponują pięcioma tysiącami dobrze wyszkolonych i uzbrojonych bojowników.

98 procent mieszkańców Aceh to muzułmanie. Prowincja znana jest z inicjatyw na rzecz uznania islamu jako oficjalnej religii kraju, a także kontrowersyjnych posunięć, wprowadzających prawa szariatu.

Ofensywa armii jak do tej pory nie wpłynęła na eksploatację złóż ropy i gazu w prowincji, prowadzoną przede wszystkim przez amerykański koncern ExxonMobil.

em, pap