31-letni peruwiański oficer sił powietrznych Arnulfo Gamarra, może mówić o ogromnym szczęściu – w trakcie wtorkowego treningu wojskowego jego spadochron nie otworzył się poprawnie.
Jedna z linek owinęła się wokół jego szyi, przez co stracił przytomność. Po upadku z tej wysokości, wciąż żywy, został przewieziony do szpitala w Arequipie, gdzie początkowo podejrzewano wstrząśnienie mózgu, jednakże po badaniach stwierdzono u niego jedynie skręcenie kostki i znaleziono kilka siniaków. Gamarra został wypuszczony ze szpitala następnego dnia, a peruwiańskie siły powietrzne już planują śledztwo w sprawie tego wypadku.
kś, bbc
kś, bbc